28 czerwca 2019, 21:48
Dobry wieczór.
Mam plan. Głupi ale zawsze jakiś. Czekam na odpowiedni moment kiedy Pan Y będzie spędzał wiecór w domu. Dziś się tak zbierałam na wykonanie telefonu, że aż wyszedł. Wiecie nie drzwiami, nie oknem to może przez piwnicę :). Po wykonaniu go dowiecie się o wszystkim. Mam wielkie obawy. Czy odbierze, czy może lepiej napisać, czy zaproponowac spotkanie? To ostatnie wolałabym najbardziej jednak jestem przekonana, że odmówi. Może powinnam odpuścić totalnie, zapomnieć o nim. To zapewne byłoby najrozsądniejsze. Lecz czy ja jestem rozsądna?
Ostatnio wpada kolega do mnie do pracy i śmieszki i heheszki jak to zawsze, zeszliśmy na temat relacji damsko - męskich i naszych zachowań. Usłyszałam głupie a jednocześnie prawdziwe w jakichś tam granicach zdanie "Wy baby, to po trupach ale do celu" :) Chyba zbyt mocno wzięłam to do siebie :D